Bronie

te nowoczesne mi w ogole nie pasuja ;] Niwygodnie mi sie z nich strzela, chociaz z odpowiednio dobrnaymi strzalami sa strasznie celne. Wole jednak troche pocwiczyc na wlasna i brac sobie kalibracje na spin strzaly etc. etc. ;]

Ten drugi to jednak jakis tradycyjny musial byc. Dlugi byl? Jak tak, to pewnie angielski, powyginany tak jakby 3? To moze krymiak. Nie wiem, bez zdjecia albo opisu ci nie powiem ;]

Broń strzelecka - moim zdaniem jest i wyłącznie dla ludzi którzy nie umieją stanąć z wrogiem do uczciwej walki twarzą w twarz. Gdyby wojny wciąż toczono bronią białą, może zabijanie nie uchodziłoby za tak zabawne. Pytanko: Czy włócznie do rzucania można uznać za broń strzelecką? Chyba nie... No więc łuk.

darkreven napisał:

Broń strzelecka - moim zdaniem jest i wyłącznie dla ludzi którzy nie umieją stanąć z wrogiem do uczciwej walki twarzą w twarz. Gdyby wojny wciąż toczono bronią białą, może zabijanie nie uchodziłoby za tak zabawne. Pytanko: Czy włócznie do rzucania można uznać za broń strzelecką? Chyba nie... No więc łuk.

Włócznia do rzucania to potocznie osczep. A ten można zaliczyć do broni miotanych. Tak samo jak pilum. Więc jakby się ktoś uparł można ją uznać za broń szczelecką.

Na początku chcę się przywitać ze wszystkimi (cóż, niektórzy mnie chyba znają z Forum AW Wink

), gdyż to mój pierwszy post, zatem cześć, a teraz do rzeczy...

Zagłosowałem na karabin, zwykły, powtarzalny karabin. Co prawda nie jest to może nanowocześniejsza broń, ale za to ma w sobie to coś Wink

Cytat:

Włócznia do rzucania to potocznie osczep. A ten można zaliczyć do broni miotanych. Tak samo jak pilum. Więc jakby się ktoś uparł można ją uznać za broń szczelecką.

nożem, gwiazdką a nawet maczugą też się rzuca, ale nie wydaje mi się, by były one bronią typowo strzelecką...raczej miotaną, czyli siła wyrzutu pochodzi z energii naszych mięśni, nie czegoś innego, co wyrzuca pocisk.

Zależy do jakich zastosowań. W końcu do czego innego służy, za przeproszeniem, snajperka, a do czego innego rewolwer Rolling Eyes

Jeśli chodzi o broń osobistą - lubię kompaktowe pistolety maszynowe w rodzaju HK PDW i MP-5KA. Efekciarskie.

Ja zagłosowałem na łuk, lecz jako wiking wole tarcza+topór lub miecz+tarcza

hmmm, wydawało mi sie, ze napisalem tu posta. drugi raz nie zaszkodzi Razz

ja wybieram łuk, genialny w swej prostocie

No cóż najbardziej z broni strzeleckiej lubiępistolety. Mają same dobre strony małe lekkie celne a przy odpowiednim pistolecie [S&W kaliber 0,375] z odpowiednimi kulami np zakazane naboje rtęciowe można komuś zrobić z głowy jedną wielką dziure. I to tyle mam do powiedzenia.

Mista Gadal napisał:

Zagłosowałem na karabin, zwykły, powtarzalny karabin. Co prawda nie jest to może nanowocześniejsza broń, ale za to ma w sobie to coś Wink

I tutaj się mylisz... Karabin to dość... ciekawa nazwa ^^ O co chodzi> Karabin to tak samo karabin snajperski (który - jakby nie było - jest po prostu 'scooped' karabinem) jak i Niezawodna Betty. Nie wspominając o tym, ze karabin samopowtarzalny i karabin to raczej... Dziwny podział. W końcu teraz tez mamy najprawdziwsze karabiny automatyczne, np. w Angielskiej armii nie korzysta sie wcale z karabinów maszynowych.

Po drugie, widze że większość z tych, co mówią co lubia z broni strzeleckiej to laicy, bez urazy. Ale niektóre teksty zabijają.

Ja osobiście preferuję snajperki. Karabiny. Karabiny samopowtarzalne. nawet jeśli mam w rękach karabin maszynowy, pierwsze co robię, to przełączam go na semi-auto. A jak jest jeszcze 3-shoots semi-auto to jestem w 7 niebie.

Za to dla wyglądu głosuję na pirackie jednostrzałowce czarnoprochowe z zamkiem skałkowym. Cudo, po prostu cudo!

zagłosowałem na pistolety - zwykłe, małe, eleganckie, które można wszędzie schować, ale zabójcze